Żyjemy w świecie w którym jesteśmy cały czas podłączeni do sieci. Czy to będą portale społecznościowe czy portale newsowe czy coś innego. Cały czas, 24/7. To powoduje, że jesteśmy podani napływowi informacji której nasz mózg już normalnie nie jest wstanie przeprocesować. Jednocześnie taki natłok informacji może uzależniać. W końcu dlaczego klikamy odśwież co 2 sekundy na fb? ;)

Jednak nie o tym, choć jest to powiązane. Jeżeli jesteśmy bytem (firma, osoba, społeczność) który chce zacząć coś tworzyć – nie koniecznie chce być znany, chce po prostu coś zrobić. Wchodzimy w fazę realizacji i robimy, robimy robimy. A w sieci informacje: właśnie firma Y/osoba Y wystąpiła na 10 konferencji, opublikowała książkę, zarobiła kokosy, zakończyła 10 projektów i zabiera się za 11. A my wciąż w tym samym siedzimy… co tam nasz mały projekt – inny robią 4 razy więcej to co my… Szczerze. Im więcej takich rzeczy będziemy czytać tym nasza wewnętrzna motywacja spadnie. To nie jest tak, że będziecie zaciekle rywalizować. Że te wszystkie informacje zmotywują nas. Nie, wręcz przeciwnie.

Tego jest tyle, że to nie jest jakaś jedna osoba która o tym pisze. Nie, nasz cały stream jest taki. Co chwilę ktoś się chwali czego o nie zrobił (i dobrze, ma do tego prawo). Tylko że tego jest tyle że nagle jak popatrzymy na siebie to jesteśmy looserami. Albo przynajmniej tak się czujemy. Oczywiście, nie każdego taka mała depresja łapie w tym samym momencie. Są czynniki zewnętrzne jak i wewnętrzne które na to wpływają. Jak nam idzie w pracy, w życiu domowym, czy mamy ciekawe projekty, czy finansowo jest ok itp. itd.

Ja muszę powiedzieć, że jak mam suche miesiące, nudną pracę nad którą spędzam wystarczającą dużą liczbę godzin, do tego cały czas chore dziecko. Jakieś zbędne rodzinne kłótnie o wszystko i o nic. Do tego jeszcze dojdzie kilka nocy nie przespanych… to mój poziom akceptacji takiego natłoku samochwalenia co ja nie zrobiłem jest bardzo niski. Wtedy za pomocą kilku minut w sieci społecznościowej jestem wstanie poprzestać robić rzeczy które jakoś próbuje robić po godzinach. Aż się po prostu odechciewa. Patrzysz i myślisz: no nie ma szans.

W takich sytuacjach mam dla was jak i dla siebie jedną chyba najważniejszą radę. Przestańcie patrzeć na innych. Chcecie pisać bloga, macie kłopot z pisaniem 2-3 razy w tygodniu i jestem ja, piszę codziennie. Aż wam się odechciewa. To szczerze, przestańcie mnie śledzić. Bo ja wolę byście wy napisali tego bloga, niż się dołowali widząc ile razy publikuje (nie koniecznie czytając mnie). Jeżeli chcecie zrobić podcast i widzicie, że w IT jest już DevTalk, to przestańcie słuchać DT. Po prostu wyłączcie te rzeczy które powodują, że jesteście w dołku. Nie patrzcie na nie. Olejcie je. Róbcie swoje. Po prostu róbcie to co chcecie tak jak chcecie nie patrząc się na innych.

Jeżeli będziecie to robić dobrze, to niezależnie co inny robią UDA SIĘ WAM. Trzeba tylko wytrwać. Nie dołować się. Nie i nie mówię tutaj DO ROBOTY. Bo to to nie oto chodzi. Zresztą osobiście mnie wkurza mantra DO ROBOTY (ale Just Do It od Nike nie, to inny kontekst? Może) :) To taki nakaz. Nie wiem, zawsze działała na odwrót u mnie :) ale to tylko ja.

Po prosty olejcie to co inny robią i róbcie to co chcecie robić. I tak jak wczoraj pisałem, cieszcie się małymi zwycięstwami. I wciąż OLEWAJCIE to co inni robią. Serio. Róbcie to co chcecie tak jak chcecie w tempie w którym chcecie. Jak będziecie to dobrze robić, to prędzej czy później, odniesiecie sukces.

7 KOMENTARZE

  1. A mnie cieszy, że ludzie się chwalą. I cieszy, ze jakoś idziemy do przodu, a nie do tyłu. Jako całość. Nie zazdroszczę im tak o! Ale ciesze się ich sukcesami, no i o ile sie udaje korzystam z owoców ich pracy!
    Przy czym sam sobie szukam swojej niszy. Jeżeli coś jest dobre, załóżmy, że DevTalk jest. To nie będę robił tego samego w tej samej formule. Chcę podcast, to ok, ale musi być lepszy, a co najmniej inny, bo przecież gdybym robił podcast, to po to by ludzie go słuchali… Więc jak bym nie zamykał oczu i uszu, i korzystał z tego co ludzie wymyślili i ulepszał to po prostu w moich pomysłach.

    • @pawelek

      Super, nie zamykaj i trzymaj tak dalej :) i nikt nigdzie nie napisał: nie ciesz się sukcesami innych. Więc fajnie, że to poruszyłeś bo jak najbardziej ciesz się z sukcesów innych. A co do tego co dla kogo działa. Każdy jest inny. jeżeli ty potrzebujesz słuchać devtalk by stworzyć lepszy devtalk to super. Trzymam kciuki w takim razie, choć nie wiem jak to pomoże Ci stworzyć lepszy podcast. ja widzę same ograniczenia w tym, że bym słuchał – formy, muzyki, tematów, częstotliwości publikacji, loga. Oj same ograniczenia. Z wolnego umysłu bym miał go trochę zaszufladkowany i zdołowany jakbym zrobił i by miał słabszy odzew. Albo wręcz by mnie po jednej próbie tak przytłamsił, że do podcastowania nigdy bym nie wrócił. Każdy jest inny. i super.

      a jak ktoś uwielbia chwalenie się innych – super. ja mam do tego mieszane uczucia i moim zdaniem jest cienka linia pomiędzy tym bym osobę przestał śledzić kompletnie a dalej traktował ją neutralnie.

Comments are closed.