Nie możemy przez cały rok siedzieć wpatrzeni w monitor, to nam szkodzi – niezależnie od tego co sądzimy – na dłuższą metę jest to kopanie dołka pod sobą. Musimy jakoś ostrzyć swoją piłę czy to przez uprawianie sportu (ciało), innego hobby (spacery, muzyka, etc.) (duch), spotkania z przyjaciółmi (emocje) czy też przez czytanie czegoś innego niż Favor composition over inheritance (umysł).
Tak jak do ciała, ducha i emocji raczej nie jestem wstanie nic doradzić, tak do umysłu mogę polecić parę wartych przeczytania pozycji .
Mała adnotacja: amazon.co.uk wysyła do polski za darmo zamówienia jeżeli wartość pojedynczej paczki przekracza 25 funtów – ważne tutaj jest stwierdzenie pojedynczej paczki bo może się tak zdarzyć iż 5 książek będzie rozrzuconych na pięć różnych paczek.
George R.R. Martin
Pieśń Lodu i Ognia
Minęło sporo czasu, 15 lat od pierwszej powieści z serii Pieśń Lodu i Ognia – Gry o Tron, w tym roku nie tylko wychodzi długo (6 lat) oczekiwana piąta część powieści ale także został wypuszczony serial telewizyjny wyprodukowany przez HBO opowiadający historię z pierwszej części cyklu. Z tego co się zorientowałem na twitter i facebook serial został zajebiście przyjęty. Jeżeli wiecie, że będziecie mieli dużo czasu w wakacje to polecam zakupić całą serię i spędzić z nią wolne chwile. Książki zabierają dech w piersiach, niespodziewane zwroty akcji, niesamowicie dobra charakteryzacja (naprawdę można nienawidzić lub kochać/lubić postacie) czy też dogłębne opisy miejsc które jesteśmy sobie wstanie wyobrazić (co nie udaje się wszystkim autorom) – po prostu najlepsza fantasy jaką czytałem. Naszą (rodzinną – jakoś tak mamy, staramy się kupować książkę tak by nikt w rodzinie jej nie miał i potem po kolei czytamy) kopię przeczytało około 20-30 osób, dokładnie mówiąc połknęło ją.
Jeżeli nie czytaliście żadnej książki z serii a obejrzeliście serial to zacznijcie mimom wszystko od Gry o Tron, na pewno nie zaczynajcie czytania o najnowszej książki :) Jeżeli jednak czytaliście po kolei wszystkie tomy i już nie pamiętacie co i jak się działo to polecam streszczenie na wikipedi – jest wystarczające by sobie przypomnieć wszystko co się działo jeżeli ma się dobrą pamięć do książek.
Cennik:
Amazon UK – całość £35,46:
A Game of Thrones, A Clash of Kings, A Storm of Swords book 1, A Storm of Swords book 2, A Feast for Crows, A Dance with Dragons
Amazon US (Kindle) – całość: $27,58:
A Game of Thrones, A Clash of Kings, A Storm of Swords, A Feast for Crows (komplet), A Dance with Dragons
Merlin – całość: 224,41 zł:
Gra o tron, Pieśń lodu i ognia. Starcie królów, Nawałnica mieczy. Tom 1 – Stal i śnieg, Nawałnica mieczy. Tom 2 – Krew i złoto, Uczta dla wron. Cienie śmierci, Uczta dla wron: Sieć spisków
Brandon Sanderson
The Way of Kings
Mimo iż pierwsze wydanie było w zeszłym roku, tak w maju i czerwcu 2011 została książka ponownie wydana w dwóch tomach.
Książkę zakupiłem w zeszłym tygodniu, i nie mogłem się od niej oderwać – najchętniej nie spałbym by ją doczytać do końca. Czy mieliście kiedyś taki flow w programowaniu, że czas nagle przestaje istnieć, wy tworzycie feature za feature i nim się obejrzycie ktoś was stuka w ramię i mówi zamykamy firmę? Ta książka dostarcza to samo :)
Bardzo dobra charakteryzacja (w szczególności Kaladina) na którą autor spędza prawie pierwszą połowę książki, powoduje, że wczuwamy się w akcje, której tempo powoli rośnie aż do punktu kulminacyjnego który trwa dobre 400 stron :)
Jak w poprzednich książkach, autor buduje akcje wokół czegoś tajemniczego, co zostało dawno zapomniane i wraz z czytelnikiem tajemnice są powoli odkrywane, ale tyko na tyle by ciekawość czytelnika została częściowo zaspokojona ale by w pełni nie wyłożyć kart na stół. Dzięki czemu napięcie jest coraz wyższe i coraz bardziej wciąga nas w opowiadaną historię.
Ze względu na to, że jest to pierwsza książka w serii 10 ksiąg, Sanderson bardzo dobrze balansuje to co może ujawnić a to co powinno zostać ukryte by móc wciągnąć czytelnika w akcje w kolejnych powieściach. Tak czy siak, planowane jest wypuszczanie książki raz na rok – więc przynajmniej do 2021 roku będziemy mieli co czytać :)
Dodatkowo jest to jedna z najlepszych książek fantasy jaką czytałem w ostatnich latach (druga opisana jest poniżej).
Problem jednak z Sandersonem jest taki, że większość jego książek jest do siebie trochę podobnych – zawsze jest jakieś bóstwo, lokacje nie są jakoś nadzwyczajnie opisane, nie zawsze postacie posiadają dobrą naprawdę dobrą charakteryzację – są jedno wymiarowe. Dlatego też ciężko się czyta jego trzy różne książki (nie serię) pod rząd. Jednak braki nadrabia fabułą, która jest zawsze, ale to zawsze intrygująca i bardzo dobrze prowadzona.
Cennik:
Amazon UK – całość £10,60 lub £10,19:
The Way Of Kings Book One, The Way Of Kings Book Two lub The Way Of Kings
Amazon US (Kindle) – całość: $10,57:
Zrodzony z Mgły
Jeżeli chcecie zacząć czytać Sandersona od istniejącej książki w Polsce to polecam trylogię Zrodzonego z Mgły, której ostatnia część ukazała się w tym roku.
Autor stwarza bardzo ciekawy system magii (jego każda książka ma inny i zawsze intrygujący) oparty o metale, ciekawą sytuację polityczną jak i relacje społeczeństwa. Postacie są czasami trochę jednowymiarowe, jednak główni bohaterowie są opisani szczegółowo – ich akcje wynikają bezpośrednio z ich osobowości, jesteśmy wstanie wczuć się w postać. Problem jednak jest z lokacjami, w pierwszym tomie jesteśmy sobie wszystko wstanie wyobrazić, jednak w kolejnych nacisk kładziony jest na fabułę, przez co nie wszystko jest idealnie opisane i czasami możemy się łapać na tym, że zastanawiamy się jak do jasnej cholery ona wskoczyła na konia jak przed chwilą była na pustkowiu.
Ciekawe jednak jest to, że każdy tom zawiera satysfakcjonujące zakończenie, które kończy tom ale nie historię opowiadaną w trylogii, przez co chcemy więcej.
Tak czy siak, seria z tomu na tom jest coraz lepsza a odpowiedzi na pytania nie są tak proste jak można by przypuszczać.
Niektórzy mogą doszukiwać ukrytych znaczeń w tomach – gdzieś czytałem o studium buntu itp. Dla mnie jest to po prostu bardzo dobra fantasy i gorąco polecam.
Cennik:
Amazon UK – całość £15,90:
The Final Empire: Mistborn Book One, The Well of Ascension: Mistborn Book Two, The Hero of Ages: Mistborn Book Three
Amazon US (Kindle) – całość: $17,42:
Merlin – całość: 125,97 zł:
Z mgły zrodzony, Studnia wstąpienia, Bohater wieków
Siewca Wojny
Sanderson po raz kolejny zaciekawia czytelnika systemem magii, opartego na oddechach i kolorach. Nie jest on ograniczona dla wybranych, ale każdy może czarować jeżeli posiada odpowiednią liczbę oddechów – tak naprawdę to nie licząc fabuły to zawsze jest plus Brandona, magia to nie słowo i boom, ale coś innego, coś o czym może myśleliśmy ale też jakoś nie uważalibyśmy jej jako stricte magiczne, patrzcie Hobbit.
Moim zdaniem postacie nie są jakoś wyśmienicie opisane, autor nadrabia fabułą, która wciąga prawie od pierwszych kartek. Jest to po prostu solidne fantasy które czyta się jednym tchem – jednak nie jest to majstersztyk.
Osobiście odradzam czytania jej zaraz po Zrodzonym w Mgle. Ale jak nie czytaliście Zrodzonego z Mgły i macie 2-3 dni wolnego, to warto sięgnąć po tą pozycję.
Cennik:
Amazon UK – całość £6,74:
Amazon US (Kindle) – całość: $9,65:
Merlin – całość: 42,49 zł:
Patrick Rothfuss
Kronika Królobójcy
Powiem tak, pierwszy tom Imię Wiatru jest tą drugą najlepszą książką fantasy jaką czytałem w ostatnich latach. Niesamowity język, sposób opowiadania historii, plastyczność postaci, ich charakteryzacja, wszystko, po prostu arcydzieło.
Co ja będę zachęcał do Imię Wiatru, kilka cytatów autorów:
“It is a rare and great pleasure to come on somebody writing the way (Patrick Rothfuss does), not only with the kind of accuracy of language that seems to me absolutely essential to fantasy-making, but with real music in the words as well…. Oh, joy!”
-Ursula K. Le Guin,
"Folks, this is the real thing. Though it’s considerably darker than the HARRY POTTER series, this is also a bildungsroman — the story of the childhood, education, and training of a boy who grew up to be a legendary hero. Not a word of the nearly-700-page book is wasted. Rothfuss does not pad. He’s the great new fantasy writer we’ve been waiting for, and this is an astonishing book. I don’t recommend it for pre-teens, mostly because it moves at an adult-fiction pace and has some truly disturbing events. But he does not describe gore (though the action is intense) and while there is some sexual tension, nothing is shown that would shock a teenager. If you’re a reader of fantasy or simply someone who appreciates a truly epic-scale work of fiction, don’t go through this summer without having read it. At the very least it will keep you busy till the last HARRY POTTER comes out. But I warn you — after THE NAME OF THE WIND, the HARRY POTTER novel might seem a little thin and — dare I say it? — childish. You have been warned."
-Orson Scott Card
"THE NAME OF THE WIND marks the debut of a writer we would all do well to watch. Patrick Rothfuss has real talent, and his tale of Kvothe is deep and intricate and wondrous."
-Terry Brooks,
Czy czegoś więcej potrzeba? :) Jeżeli książki jeszcze nie czytaliście i chcecie coś po polsku i nie macie masy wolnego czasu to byłaby pierwsza pozycja po jaką bym sięgnął w te wakacje.
Drugi tom The Wise Man’s Fear dorównuje pierwszemu, jednak autor momentami trochę za bardzo się rozpisuje – ale też nie tak by przynudzać. Jest to moje odczucie, siostra zaś uważa, że drugi tom jest tak samo dobry jak pierwszy.
Wiem jedno, nie mogę się doczekać kolejnego tomu – mam tylko nadzieję że wyjdzie on szybciej niż tom 2 – 4 lata czekania.
Cennik:
Amazon UK – całość £14,99:
The Name of the Wind, The Wise Man’s Fear
Amazon US (Kindle) – całość: $30,11:
The Name of the Wind, The Wise Man’s Fear
Merlin – całość: 42,49 zł:
Podsumowanie
Mam nadzieję, że pozycje was zainteresują tak samo jak mnie albo i bardziej. Z listy wybrałem te, które uważam, że warto przeczytać a które w jakiś sposób są powiązane z rokiem 2011 – polska edycja, re-edycja, pierwsze wydanie itp.
Koncentrowałem się na fantasy bo tego czytam najwięcej, S-F już nie czytałem od dawien dawna, można głównie dlatego, że ostatnie 3 pozycje na które trafiłem okazały się błędem i wolałem już nie ryzykować swojego czasu na marne książki. Fikcję czytam sporadycznie i ciężko mi jest powiedzieć co jest dobre a co jest złe, więc taż nic nie polecam.
Dobrych książek fantasy jest duuuużo więcej i każdy z nas ma pewnie swoich ulubionych autorów – choć nie wszystkie z ich książek są godne uwagi. Do takich autorów mogę zaliczyć Robin Hobb, której trylogie Królewski Skrytobójca, Złotoskóry czy Kupcy i Żywostatki po prostu połykałem zaś jej dwie najnowsze książki już tak bardzo nie zachwycają (Kroniki Deszczowych Wiatrów).
Solidną pozycję fantasy proponuje Trudi Canavan ze wszystkimi swoimi trylogiami, jednak nie jest to nic specjalnego – są do po prostu dobre książki fantasy zawierające to co oczekujemy po tego typu książkach– dobro, zło, magia, miłość, nienawiść, rycerze i inny świat. Ale jeżeli miałbym wybierać pomiędzy Trudi a Patrickiem nawet bym się sekundy nie zastanawiał. Plusem jednak Trudi jest to, że jej książki są na jeden wieczór – szybko i płynnie się je czyta, nie ma w nich marudzenia, rozciągania zbędnie fabuły itp. tylko czysta esencja.
Ciekawie też zapowiada się debiutujący Peter V. Brett z dwiema pozycjami Malowany Człowiek i Pustynna Włócznia należącymi do trylogii Demon. Obydwie książki czyta się z zapartym tchem są nawet można by powiedzieć bardzo dobre – zachęcam do ich przeczytania.
Jestem ciekaw waszych opinii na temat książek które wypisałem i poleciłem jak i innych, które wy polecacie – w szczególności te, które wy polecacie. Ciężko jest znaleźć nową dobrą pozycję fatnasy. nawet przeglądając książki które wygrywają różne nagrody Nebula, Hugo czy też Quill nie zawsze są godne polecenia czy nawet przeczytania – wystarczy tylko spojrzeć na recenzje czytelników by się przekonać, że 30 na 40 osób zjechało książkę jak się tylko da.
Oczywiście są też wyjątki takich opinii, jeżeli na 1000 opinii (Patrick) trafi się 100 negatywnych, to sroki :) ale dla mnie te 100 się nie liczy :)
Więc dajcie proszę znać w komentarzach (bo co jak co, ale tutaj z Procentem zgadzam się w 200% – komentarze często wnoszą więcej niż post) co byście polecili i co uważacie o tej selekcji, dzięki!
A może coś rodzimego? ;-> "Pan Lodowego Ogrodu" Grzędowicza, polecam ;-)
A ja polecam Kindla (elektroniczny czytnik – e-papier) http://www.amazon.com/Kindle-Wireless-Reader-Wifi-Graphite/dp/B002Y27P3M Jeden z najlepszych zakupów w moim życiu ;)
:) o kindle juz pisalem tutaj: http://blog.gutek.pl/post/2010/10/12/Kindle-Wi-Fi-3G-e28093-Recenzja.aspx
zas linki zawieraja odnosniki do wersji kindlowych ksiazek :)
dzieki, jak wroce do kraju to z checia wybiore sie do empiku lub elektronicznego merlina :)
hehe jakoś nie wpadłem nigdy na ten twój post, ale dobrze widzieć, że kindle taki u nas popularny :) wiadomo, że kupowanie tradycyjnych książek, czekanie aż dojdzie kurier, targanie tego ze sobą jest problematyczne, kindle leciutki i wszystko pomieści :) A z książek to polecam "Wilk Stepowy" Hessego, "Alchemik" Coelho, "Uliczny adwokat" Grishama i wszystko jak leci z filozofii.
Dzięki, lista "do przeczytania kiedyś" uzupełniona:). Nie wiedziałem że taki jesteś fan fantazi.
Co do Canavan – mam jedną książkę ("Uczennica Maga"), sam jeszcze nie miałem okazji do niej przysiąść, ale Joanna po tygodniu była w połowie i rzuciła w kąt, podobno nudne i "cały czas to samo".
Ja mogę polecić standard i klasykę:) "Krzyżaków" i "Trylogii" żadne smoki, magi i inne elfy nie pobiją.
A poza tym – trylogię Millenium (na razie przeczytalem 2 tomy) – nie jest może wg mnie tak niesamowite jak to opisuje okładka, ale czyta się przyjemnie.
Do listy dobrej fantastyki dodałbym cykl "Czarna Kompania" Glenna Cooka oraz cykl "Malazańska Księga Poległych" Stevena Erikssona. Cooka czyta się bardzo przyjemnie, prezentuje on trochę inne podejście do fantasy, ponieważ brak jest głównego hero jako takiego – jest za to bohater zbiorowy, tytułowa kompania. Malazańska jest dużo bardziej wymagająca – jest po prostu Epicka przez duże E. Najlepszy kawałek fantastyki jaki miałem w rękach.
no tak, jak zarzucila w polowie to rzeczywiscie – w szczegolnosci ze jest to prequel to trylogii ktora byla najpierw napisana :) wiec tez zabardzo nie wiadomo o co biega ;)
Ale to pewnie tez klasyka w postaci Kantyk dla Leibowitza by Joanny nie wciagnelo :) bo tam to sie naprwde prawie nic nie dzieje.
Dzieki za Milenium – juz mam w planach Diune (tak, wiem, nie czytalem) to dodam to do tego i mam wakacje zglowy :)
co do fana fantazy – wiesz na zewnatrz taki trendi: Seth, Helth, etc a po godzinach w koncu moge odpoczac przy jakiejs normalnej pozycji :)
dzieki, lista rozszerzona o kilka nowych pozycji :) byle by w tym roku wyrobic sie z przeczytaniem kazdej ksiazki ktora kupie :)
Comments are closed.