Już sam nie wiem ile to miesięcy minęło kiedy usłyszałem pierwszy raz o Elixir. Pamiętam tylko jedno, napływ postów, zapchany stream twittera z informacjami: co za piękny język. Jak piękny, to trzeba się go nauczyć pomyślałem. I tak oto paręnaście miesięcy później siedzę i piszę posta dalej wiedząc o Elixr tyle, że “jest piękny”.

Logo Elixir
Logo Elixir

Pora to zmienić, więc przez najbliższe tygodnie spodziewajcie się trochę postów na temat Elixir. Będę powoli i krótko opisywał to czego się uczę. Także pokaże trochę inny sposób podejścia do nauki języka. Na razie nie zapowiada się bym cokolwiek w Elixir pisał, jak i też nie mam kontraktu w tym języku ani nie znam nikogo ze światka Elixir. Nauka ta jest stricte hobbistyczna. Więc to co tutaj znajdziecie jest częściowo moim notatnikiem z pola boju z dodatkowym komentarzem reżyserskim.

Instalacja

To co dla mnie jest zawsze bardzo ważne to instalacja języka – szczerze, podziwiam ludzi który potrafią spędzić 2-3 h grzebiąc w systemie, ustawiając specjalne ścieżki, dociągając biblioteki itp., tylko po to by zacząć pisać w danym języku programowania. Jeżeli środowisko dev jest tak skomplikowane, to jaki jest sens uczenia się tego języka? Żaden.

Na szczęście Elixir jest super prosty w instalacji zarówno na Windows jak i na Mac – dwóch systemach z których korzystam. Czy jest prosto go zainstalować na linuxie? Nie wiem, ale zakładając, że na windows i na mac jest banalnie prosto, to i na linuxie też powinno być.

To co potrzebujemy to:

  • Erlang – gdyż Elixir bazuje on na języku Erlang jak i wykorzystuje jego maszynę wirtualną do odpalania kodu. Instalacja prosta jak konstrukcja cepa, pobrać binarkę odpowiednią do systemu i zainstalować. Kropka.
  • Elixir – czyli nasz język i narzędzie linii poleceń do odpalania, kompilacji itp. Instalacja typu Next, Next, Finish.

Jak na razie super prosto i bez komplikacji. Jesteśmy w stanie w ciągu 5-15 minut mieć już all zainstalowane i gotowe do użycia. Nie wierzycie? Sprawdźcie sobie sami, po zakończeniu odpalcie komendę iex:

$ iex
Eshell V7.2.1  (abort with ^G)
Interactive Elixir (1.2.4) - press Ctrl+C to exit (type h() ENTER for help)
iex(1)> 30+3
33
iex(2)> "Jakub" <> " Gutkowski"
"Jakub Gutkowski"
iex(3)>

Działa? Działa.

Środowisko developerskie

Kolejną ważną rzeczą jest to w czym będę mógł pisać kod. Vima uwielbiam, ale moja miłość nie jest odwzajemniona przez niego. Chociaż na tyle dobrze, że pozwala mi on wyjść zanim zrobi sieczkę z mego mózgu. Ale tak, Vim jest na pewno jedną z wielu opcji dostępnych by zacząć pisać w Elixir. Emacs też na pewno można spokojnie wykorzystać.

Ja jednak jestem bardziej przywiązany do okienkowych produktów takich jak:

Ja pewnie aktualnie pozostanę przy Visual Studio Code a potem się przeniosę do Atom.

To wszystko na dzisiaj, udało mi się postawić środowisko i skonfigurować narzędzie z którego będę korzystał. Pora się dowiedzieć co to ten Elixir jest i jak się go je :)

5 KOMENTARZE

  1. Kilka dni temu też zacząłem się interesować tym językiem, więc chętnie poczytam.
    Elixir wydaje się całkiem przyszłościowym językiem, a w każdym razie myślę że języki funkcyjne staną się bardziej popularne.
    Dlaczego? Cloud computing i concurrency, aplikacje niejako bezstanową dużo łatwiej wprowadzić w systemy rozproszone

    Czekam na kolejne posty z tej serii,
    Pozdrawiam ;)

    • @TeoVincent

      szczerze, Erlang jest super, ale… jest potwornie czasochłonny. Nie ma możliwości ulepszenia/upiększenia kodu. Często, ba prawie zawsze musisz powtarzać te same linijki, non stop. A to nie są linijki 2-3 wyrazowe ;) No i jest brzydki :) Pewnie jakby Elixir nie było, to na Erlang bym nie zwrócił uwagi i wybrał inny język z listy (GO).

Comments are closed.