W 2013 miałem plan, zrobienia roku z egzaminami MS. Jeden egzamin co miesiąc, łączny koszt wszystkiego 1 200 USD, i może trochę satysfakcji :) Skończyło się na 4 miesiącach, i koszcie 300 USD.

Tak czy siak, tutaj małe podsumowanie tych egzaminów na które się wybrałem i jak się do nich przygotowywałem.

70-480 Programming in HTML5 with JavaScript and CSS3 (Styczeń)

Egzamin był darmowy, każdy mógł do niego przystąpić po zrobieniu chyba kursu na stronie MS Virtual Academy. Miał to być nowy rodzaj egzaminu, gdzie w końcu wiedza i praktyka będą testowane.

Przez kurs online przeszedłem dość szybko i nie zastanawiając się poszedłem na egzamin. Skoro jest darmowy, to trudno, najwyżej go nie zdam i będę wiedział, że poziom egzaminu wzrósł.

Po 30 minutach wyszedłem z zdanym egzaminem. Trochę się załamałem szczerze mówiąc, bo jeszcze pamiętam jak Mariusz przeprowadzał wywiad na temat egzaminów z jakimś gościem z US (Senior Director, Microsoft Certification Programs) i akurat stanęli nad tym egzaminem by powiedzieć, że to już nie jest to samo. Dla mnie było. Te same kruczki stosowane w pytaniach (trzeba zwracać uwagę na not itp.). Pytania dość proste, lub po prostu nie dające możliwości innej odpowiedzi poprzez selekcję na pewno złych, czy też po przez inne pytanie w egzaminie które pokazywało, że poprawną odpowiedzią jest A a nie B w jednym z poprzednich pytań.

Ja natrafiłem na dwa bugi w tym egzaminie. Jeden odnoszący się do regex a drugi o kolejność deklaracji wartości w jednym z atrybutów CSS. Ten pierwszy z regex nie miał poprawnej odpowiedzi :) nie miał bo zapamiętałem regexy i sprawdziłem w domu. Żaden nie robił tego o co pytali. Więc zgaduj zgadula może Ci się uda :) Drugi zaś z CSS nie dawał poprawnej odpowiedzi zgodnie ze specyfikacją CSS. Możliwe, że IE działa inaczej, ale w specyfikacji było wyraźnie napisane jaka ma być kolejność. O tyle plus, że to pytanie miało inne odpowiedzi kompletnie od czapy :)

70-483 Programming in C# (Luty)

Szczerze, zapisałem się i po 25 minutach wyszedłem ze zdanym egzaminem. Może to nie dla mnie lub osoby pracującej z C# są te egzaminy. Nie wiedząc nic o await i async (nie miałem możliwości jeszcze z tym pracować) udało mi się napisać egzamin chyba tylko z jednym błędem.

Tutaj już trochę lepiej były zorganizowane „praktyczne” przykłady gdzie trzeba było ułożyć kolejność wykonywanych działań, ale znów też bardzo łatwo było się domyślić co i jak. Przecież nie będziemy zwracać delegate z metody XAsync…

Także zdarzył się jeden przypadek że jedno pytanie odpowiedziało na inne w egzaminie.

70-486 Developing ASP.NET MVC 4 Web Applications (Marzec)

Ten egzamin był cięższy, o dziwo :) Przynajmniej dla mnie. Ze względu na to, że nawet nie wiem jakbym się starał, chyba na dwa pytania po prostu nie było poprawnej odpowiedzi. Nad każdym z nich spędziłem po 10/15 minut korzystając z brudnopisu i pisząc kod. Następnie w domu powtórzyłem tą operację i… no po prostu mi to nie działało :) Miało to coś wspólnego z przekazywaniem danych formularza i intercepcji tych danych ale już z poziomu metody czy czegoś, cholera nie pamiętam a wraz z dyskiem twardym zniknęły mi notatki :)

Tak czy siak, 30 minut na dwa pytania 20 na resztę i egzamin zdany. O tyle był on ciekawy, że dowiedziałem się kilku nowych rzeczy o ASP.NET MVC na egzaminie, na tyle ciekawych, że wiem iż nie będę z nich korzystał bo do niczego mi ta wiedza i ta dana funkcja nie jest przydatna :)

70-387 Developing Windows Azure and Web Services (Kwiecień)

Ten egzamin był maksymalnym eksperymentem. Poprzednio szedłem na egzaminy kompletnie nie przygotowany, ale wiedziałem, że znam technologię/język itp. i wiedziałem, że będę wstanie się wybronić wiedzą a jak nie to dupa ze mnie i dobrze, że nie zdałem. Tak tutaj, nigdy nie pisałem nic dla Windows Azure a ostatni Web Service pisałem 5 lat temu jak nie więcej. No nie kłamie, napisałem coś w stylu Web Service dla bloga mojego, ale to już było po egzaminach ;)

Na wszelki wypadek skorzystałem z promocji Second Shot by nie stracić tych 100$ :)

Tak czy siak, egzamin trwał u mnie godzinę z hakiem, ale małym. Czytałem dokładnie o co się pytają, nawet jak się domyślałem odpowiedzi. Egzamin zdałem, prawie celująco :) Ciężko mi powiedzieć czy był on trudny, na pewno musiałem trochę pomyśleć i za pomocą logicznego myślenia odpowiadać.

To tyle

W przyszłym roku na pewno skorzystam z oferty z prezentów gwiazdkowych. Może uda mi się zrobić rok z egzaminami, zobaczymy. Z tego co widzę za bardzo się one nie zmieniły a ostatni egzamin jaki zdawałem przed tym małym eksperymentem był grudniu 2008 roku.

Może nowy rok przyniesie ciekawsze egzaminy :)