(Sytuacja 1) Kurczę czemu tego słuchasz? Przecież to g***o do kwadratu. Nie ma rytmu, składu, za głośne. Tylko się wydzierają, jakieś szatany ich opętały! A te ich maski! Hahaha. Przecież to na pewno mordercy! W ogóle po co ktoś taką muzykę tworzy? I KTO to nazywa muzyką.
(Sytuacja 2) C#? przecież to język do bani, nie dotykaj go.
(Sytuacja 3) Zajmuje się tym od lat 2 lat i to mi wychodzi. To żadna wielka sztuka. A jakieś kursy na ten temat? To przecież czysta profanacja. Po co? Przecież wystarczy, że codziennie będziesz… I o tym mają robić kurs? To jest po prostu bzdura do kwadratu. Nie, nie opłaca się iść na ten kurs. Sam robię to od lat i jakoś kursu nie potrzebowałem.
Czy coś z tego brzmi wam znajomo? No są dwie strony medalu nie? ;)
Strona słuchająca
Czy zadaliście pytanie czy osoba wypowiadająca się ma jakąkolwiek wiedzę na temat tego o czym mówi? Czy po prostu przyjmujecie, że skoro się wypowiada to ma o tym pojęcie?
Może warto się tej osoby jednak spytać:
- Czy przeczytała książkę? Jej opis? Jej review? Czy zna jej autora?
- Czy przesłuchała muzykę o której się wypowiada? Czy w ogóle słuchała tego typu rodzaju muzyki?
- Czy czytała opis tego eventu? Czy zna jakąkolwiek sesje z tej konferencji na której temat jest się wstanie wypowiedzieć?
- Czy programowała w tym języku? Czy w ogóle się do niego dotknęła?
- Czy czytał opis kursu? Na jakiej podstawie Twierdzi, że jest to do niczego? Bo sam nie potrzebował?
… wiecie do czego to zmierza. Bądźcie trochę bardziej ciekawi. Jeżeli interesuje was opinia na temat X, Y i Z, to zweryfikujcie ją z kilkoma osobami, albo po prostu olejcie to co mówi jedna wymądrzająca się głowa i sami sprawdźcie.
Strona mówiąca
Jak się nie znasz to zamknij papę i nie mów. Nie wygłaszaj stanowczych opinii na temat na który nic wiesz, albo wydaje Ci się, że wiesz. Nigdzie nie jest powiedziane, że musisz mieć zdanie na każdy temat, a jeżeli masz, to jest ono TWOIM zdaniem. Narzucanie go innym jest po prostu świństwem. My ludzie, mamy tendencje do głoszenia prawd, które prawdami nie są. Przeważnie robimy to natarczywie, wymądrzając się jak nie wiadomo kto. Problem polega na tym, kto nas słucha i kto bierze te informacje serio a kto nie. Przed ocenieniem czegokolwiek, zastanów się czy masz podstawy to zrobić. Jeżeli głosisz słowo to istnieje kilka dróg:
- Albo wiesz o czym mówisz bo przeczytałeś/obejrzałeś/odbyłeś itp. – super, to daj wytłumaczenie, nie wyśmiewaj się, to jest Twoje zdanie, nie zdanie wszystkich.
- Albo wiesz o czym mówisz bo ktoś Ci w tym pomagał, mówił i doradzał – to po prostu zmień ton wypowiedzi. Nie potrzebowałeś takiej wiedzy na kursie gdyż zdobyłeś ją w inny sposób.
- Albo mówisz by mówić. Jak tak to lepiej…
Podsumowanie
Serio, wygłaszanie opinii na temat o których nic nie wiemy, jest słabe. Możesz mieć zdanie na temat ogólnie książek o tematyce X. Ale na temat konkretnej książki – nie czytając? Zapomnij. Na temat języka programowania bez programowania w nim? No chyba, że mowa o brainfucku (chociaż on jest logiczny), to zapomnij. O kursie doszkalającym? Chyba, że ogólnie firma je prowadząca jest słaba, inaczej zapomnij.
Każdy z nas przez okres głoszenia słowa przechodzi. Ale im szybciej z niego wyjdziemy tym lepiej.
Dobry tekst Gutek!
Przydałoby się do obecnego rządu wysłać.
Ja nauczyłem się nie przejmować tak bardzo szukaniem kompetencji, bo często to strata czasu i nerwów. Pokutuje za to coś innego w tym kraju:
– niedopuszczalne jest słuchanie złej/słabej/kiczowatej muzyki (chyba, że ironicznie);
– niedopuszczalne jest zrobienie czegoś inaczej, na swój sposób;
– niedopuszczalne jest popełnianie błędów, ma być perfect od razu.
Szukaniem merytoryki najszybciej męczę się przy tematach politycznych – kiedy rzadko kto przeczytał np. dwustronicowy projekt ustawy, ale jest stanowczo za/przeciw – nie ma o czym rozmawiać.
Zbyt ogólnie, podaj jakieś przykłady z jakimi się spotkałeś, które pozwoliły Ci napisać ten tekst. Jaki język/technologia, jaka opinia, jak sprawdziłeś, że osoba mówiąca tą opinie, zgodnie z tym co napisałeś, nie powinna wypowiedzieć tej opinii.
Właśnie nie zbyt ogólnie. Przekaz jest jasny – nie wygłaszaj opinii, nie wymądrzaj się jeżeli nie masz pojęcia o czym mówisz lub powtarzasz czyjeś zdanie bezmyślnie. Oraz to co słyszysz zawsze dziś przez dwa.
Dokładne przykłady, te które wymieniłem są z życia wzięte. Więc nie wiem o jakie Ci chodzi.
Miałem na myśli abyś napisał coś w stylu: Słyszałem że {TECHNOLOGIA} jest {OPINIA}. Pytając o szczegóły okazało się, że osoba jest niekompetentna i sie myli ponieważ {UZASADNIENIE}. Próbuje zweryfilować jaka dokładnie sytuacja Cię skłoniła do napisania tego tekstu, aby zweryfikować czy aby Twoja opinia jest poparta odpowiednim doświadczeniem w tym temacie. Zastosowałem sie do rady którą napisałeś. Zastosowałem sie do tej rady z innej strony. Twoją wypowiedziedź odebrałem jako stanowczą opinią, nie mówię, że błędną, ale chcę sprawdzić co dokładnie Cię skłoniło do napisania tego teksu, aby móc osądzić czy jest ona poprawna. Tekst zyskałby, gdybyś zacytował wybraną opinię, która była stanowcza i błędna.
Do napisania tego tekstu skłoniły mnie wypowiedzi masy ludzi, z którymi miałem kontakt, które czytałem, które znam i które się wypowiadają na rożne tematy.
Czy jest to dla Ciebie wystarczające czy nie, to inna sprawa. Jeżeli uważasz, że tak nie jest, to z chęcią usłyszę, dlaczego tak jest a nie inaczej. Z mojego doświadczenia wynika zupełnie inaczej. Zaś podawać konkretne przykłady – jak mam wrażenie, że ty prosisz: Imię Nazwisko, data itp – nie będę robił w szczególności publicznie. Każdej z tych osób zaś to powiedziałem i niech to pozostanie pomiędzy mną a nimi. Tak samo jak mi kiedyś mówiono prosto w oczy i ta opinia pozostawała pomiędzy daną osobą a mną.
I nie uważam, że tekst by zyskał jakbym podał nazwiska – wtedy stal by się typowym gównem polskim. Nawet nie wiem co by się musiało stać bym tutaj użył nazwisk, w ogóle mi do przez głowę nie przechodzi i szczerze, nie rozumiem ludzi którzy tego oczekują (nie twierdzę, że ty tego oczekujasz).
Nie prosiłem o nazwiska, broń Boże. Jakiś przykład, który jest popularny, przykład który, przelał tą szalę, i skłonił Cię do napisania tego tekstu, który w szablon, który zaproponowałem można wsadzić, wzbogaciłby tekst (moje subiektywne zdanie). W szablonie nie było kto to mówił. Przykładu nie wyduszę, ale spoko, nie chce wchodzić w polemiki, nie warto. Gdybyś dał jakiś ciekawy przykład, byłoby to dla mnie ciekawsze, co nie zmienia faktu, że sie nie zgadzam z testem (to juz napisałem). Nie chce naciskać w tym temacie, bo byłby to zbyt duży koszt do efektów. Dzieki za szybkie odpowiedzi.
Wiele tego było, któraś kropla przelała wiadro. Wiec nie ma tego jednego jedynego. A te które dałem trzy są prawdziwe. Ten z c# mówiła osoba która nie znosi ms i nie chce mieć z nim nic wspólnego. W życiu c# nie dotknęła. A do tego wchodzi jeszcze to co sie dzieje w gazetach i w tv.
Post mi sie podoba, ale wydaje mi sie ze sie wymądrzasz ;)
i sam nie wiem czy dać ? czy może ? bo co dam to i tak nie będzie pasowało i może być źle odebrane :)
Słuchałem dzisiaj podcastu Hanselmana i wspomniał dokładnie o tym temacie, próbując cytować Tarantino (chodziło o jeden z jego filmów):
Like my old grand daddy used to say, “The less a man makes declarative statements, the less apt he is to look foolish in retrospect.”
I sobie myślę, no jak nic ktoś o tym ostatnio pisał, znalazłem :)
Comments are closed.