Podczas dążenia co celu, lub podczas poszukiwania tego co chcemy robić, natrafiamy na różne przeszkody. Czasami są to przeszkody braku wiedzy, czasami takie, których nie potrafimy obejść czy też zniwelować. Próbujemy ale nam po prostu nie wychodzi, albo już nawet dochodzimy do jakiegoś wyznaczonego celu i okazuje się nie tym czego szukaliśmy/dążyliśmy. Stajemy i bezradnie rozkładamy ręce. Nawet nie wiemy gdzie rozpocząć.

I teraz możemy albo pozostać w takim stanie, albo coś z nim zrobić. Skoro sami nie potrafimy dalej sobie pomóc, to może pora się zapytać kogoś kto jest wstanie nas nakierować lub odpowiedzieć na pytania. Takie proste rozwiązanie a tak rzadko z niego jednak korzystamy. Na świecie są ludzie którzy albo podążali podobną ścieżką albo chcieli osiągnąć to samo, albo osiągnęli to co my uważamy za nasz cel. Oczywiście ich droga będzie inna od naszej. Ale taka osoba jest wstanie odpowiedzieć na kilka naszych pytań. Nie tylko chodzi o rady, ale raczej o wiedzę.

Nie każda odpowiedź będzie dobra, nie każda będzie tą która nam pomoże. Ale każda da nam do myślenia. Będziemy mogli sami się zastanowić czy to chcemy robić. A może nawet w odpowiedzi dostaniemy jakiś szczegół/pytanie które kompletnie zmieni nasze postrzeganie?

Przykład: chcesz rozpocząć podcast, zaczynasz przygotowania, szukasz mikrofonu… ale nie wiesz jaki. Zadajesz pytanie do Hanselmana a on Ci mówi (wymyślona odp): XYZ jest super i u mnie się sprawdza, jednak ja na początku wolałem nie inwestować za dużo i robiłem to na mikrofonie od słuchawek telefonicznych. Dopiero jak się rozkręciło, zacząłem szukać lepszego rozwiązania.

Niby odpowiedź jest – XYZ. Ale nie to tutaj jest ważne, informacja o tym, że to bez znaczenia i jak chce się robić podcast to i na zwykłym mikrofonie można. Czyli nie zawsze odpowiedź dokładna na pytanie jest najważniejsza. Bardzo często to co w okół odpowiedzi daje więcej wartości.

Dodatkowo, sami też dokładnie możemy nie wiedzieć co my chcemy, kontakt z inną osobą może spowodować szereg pytań, które otworzą nam oczy, pokażą inny punkt widzenia.

W końcu kto pyta nie błądzi.

Więc zachęcam was, w szczególności do pisania do ludzi którzy, uważacie, że mogą wam pomóc. Nie jest to łatwe, bo trzeba się przed sobą przyznać, że czegoś się nie wie/nie potrafi. Ale jest to najtańsza rzecz jaką możemy zrobić a która może dać nam lawinę pozytywnych zmian. Więc jeżeli masz pytanie, jaki język wybrać, jak negocjować podwyżkę/umowę o pracę, na co zwrócić uwagę przy kupnie mieszkania, jaki wzorzec lepiej wykorzystać do rozwiązania danego problemu, albo jak za pomocą git’a rozwiązać problem XYZ, czy też jakiekolwiek inne, nie bój się pytać.

 

8 KOMENTARZE

  1. No właśnie wczoraj stanalem przed taką ścianą i nie wiem z czego wynikają te błędy. Sprawdzałem Wujka G, potem stackoverflow i nadal nie wiem. Więc napisałem wiadomość z prośbą o pomoc do kolegi po fachu i mam nadzieje, ze pomoze mi zrozumieć błąd albo zawiłości założenia FW.

    Bariera przed zadawaniem pytań jest ogromna. nieco wstydliwa.

    • tak, to chyba największy problem, strach, że będziemy niekompetentni. Albo mamy tak zwany syndrom Not invented here.

  2. Niestety w PL przynajmniej u mnie w firmie czasami pytanie o pomoc jest uznawane za nietakt. Zwłaszcza jak masz wyższe stanowisko Senior\Lead.
    A fakt pozostaje taki, że nie jesteśmy wszechwiedzący i czasami problemem jest przysłowiowy przecinek.

    • smutne, ale prawdziwe. albo mówiąc dokładniej, też miałem takie doświadczenia. chociaż nie wiem czy ja nie należałem do ludzi którzy sami uważają, że nie należy się pytać jak jest się na senior. stare czasy, nie pamiętam :(

  3. Jak to mawiają “kto pyta nie błądzi” każdy z nas był w sytuacji kiedy musiał zadać pytanie. Czy będzie to nietakt? Czy senior albo starszy wiekiem nie ma prawa zadawac pytań ? No nie. Każdy ma prawo i każdy powinien zadawać te pytania zadawać. Ktoś na progu kariery będzie zadawać inne pytania proste, żeby mieć punkt zaczepienia a ktoś ze stażem 30 letnim będzie zadawać inne pytania. Tylko trzeba wiedzieć o co się zapytać. W tym co napisałem jest także odpowiedź na to dlaczego możemy bać się zadawać pytań. Człowiek z wiedzą nie zawsze chce odpowiadać na pytania tego który się dopiero uczy a “senior” wychodzi z założenia że żółtodziub nic nie wie. Zaczyna wtedy się błędne koło.
    Załózmy taką rzecz. Zajmuję się daną technologią którą tworzy cały sztab ludzi. Projektuje, programuje, a pote utrzymuje. Ja sam jako jeden ludek nie będę w stanie zgłębić całości przez długi okres czasu a za chwile będzie nowa wersja nowy produkt. Nie ma technicznych możliwości żeby wiedzieć wszystko, więc skąd to wszystko wiedzieć ?? Przeczytać ?? Szukać w sieci?? Tak można, ale warto się jednak zapytać. Przełamać strach opór i po prostu zapytać.

    • no właśnie przełamać opór ale także jak się wie i to gdzieś tam siedzi nam w głowie, że można i że inni to robią a jak do tego organizacja w firmie to wspiera to w końcu zaczniemy to robić :)

Comments are closed.