Jako programista zaczynający swoją przygodę z programowaniem masz jedną niesamowitą przewagę nad nami wszystkimi. Przewagę, które możesz nie dostrzegać lub nie wiedzieć, że tym ona jest. Doświadczenie programiści mają jeden problem, posiadamy doświadczenie. To doświadczenie zarówno jest pozytywne jak i negatywne. Pozytywne, gdyż daje nam pogląd na to co możemy i jak możemy i dlaczego tak to zadziała a inaczej nie. Negatywne, bo narzuca na nas ramy tego co wiemy, to że wiemy dużo powoduje, że sami wokół siebie budujemy klatkę. Im więcej wiemy (im więcej wiemy, że nie wiemy) tym ta klatka jest mniejsza.

W którymś momencie programiści z doświadczeniem zaczynają działać jak dobrze wytrenowane roboty: to będzie tak, tutaj natrafimy na problem, to obejdziemy tak, tego się nie opłaca obchodzić, tutaj zrobimy taką architekturę, gdyż. Ogólnie takie osoby po prostu zaczynają dostrzegać schematy i z nich korzystać bo jest.. łatwiej. Łatwiej nie znaczy lepiej. Oczywiście to nie jest tak, że doświadczony programista to robot i tyle. Ale w pewnych aspektach to doświadczenie narzuca pewne ramy. Najlepsi wychodzą poza nie. Jednak tych jest mało.

To co może i potrafi junior to beztrosko podjąć się zadania które dla innych może wydawać się kompletnym marnowaniem czasu. Junior jeszcze nie zna zasad, nie znam granic. Więc je rysuje samemu. Albo mu się uda albo nie. Jak się uda, podbije świat, jak nie się nie uda, nic się nie stało, spróbował, może teraz się tego nie da zrobić, ale za parę lat może się już uda.

To jest właśnie ta przewaga, brak granic, brak narzuconego punktu widzenia, wartości, sposobu myślenia i wykonywania zadań. I junior tutaj nie znaczy młody, a jedynie osoba, która zaczyna dopiero przygodę.

Dlatego, juniorze, nie bój się. Starzy wcale nie wiedzą wszystkiego i nie zawsze ich rada jest dobrą radą. Zresztą jeżeli słyszysz coś cały czas, że masz zrobić to tak, lub nie rób tego, to moim zdaniem jest jedna miara tego by coś zrobić :)

3 KOMENTARZE

  1. Sam nie jestem programistą, ale trafne porównanie. Coś jak dziecko vs dorosły :-)

  2. Fajny opis, jednak czasami liczy się też termi wykonania. Pójście nową ścieżką daje masę umiejętności, ale też krótki sen i wczesne wstawanie z podkrążonymi oczami. Tak jest przynajmniej w moim przypadku.

  3. Całkiem jak – “Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on to właśnie robi” A. Einstein

Comments are closed.