Login

Tak… aż chciałem to nazwać Autentykacją ;) by tych wszystkich purystów, Hitlerów polskiej gramatki skłonić do wejścia i dania komentarza. Ale nie, nie będę taki, bo dla tych purystów też będzie piękne słówko, ale kiedy indziej.

No dobrze, to dlaczego w ogóle z tym słowem  wyskakuje? A, to dobre pytanie. Przez ostatni miesiąc miałem dość sporo na głowie i za każdym razem jak coś paplałem, to sobie to zapisywałem by to potem zweryfikować.

Uwierzytelnianie trafiło na tą listę z dwóch powodów, pierwszy to to, że nigdy to nie użyłem ;) po drugie, zawsze i to zawsze nie zależnie ile sekund po lekturze jestem, myli mi się z autoryzacją, albo nie potrafię tego w kontekście użyć. Może wy nie macie z tym problemu, jak tak to super! :)

Teraz pewnie się zastanawiacie dlaczego piszę o Uwierzytelnianiu, skoro go nie użyłem? A no na to jest prosta odpowiedź, nie użyłem go w poprawnej formie. Zamiast uwierzytelniania użyłem autentykację – tak, i to parę razy i to się nagrało, oj nagrało się i poszło świat, Tomku, linczuj. A to ze względu na pol-glish i spolszczanie słówek angielskich. Po angielsku, uwierzytelnianie to authentication [wikipedia] – stąd też problemy nas, biednych Polaków.

Więc już się można domyślić, że słowo autentykacja nie istnieje, i poprawną formą jest uwierzytelnianie.

Według słownika języka polskiego, uwierzytelnić znaczy:

Uczynić coś wiarygodnym, stwierdzić autentyczność dokumentu lub podpisu (…)

W informatyce jest to proces weryfikacji, czy podane dane przez użytkownika (czy to będzie login, token itp.) są poprawne – w sensie, istnieją w naszym systemie i są takie same jak te podane przez użytkownika (w skrócie). Jeżeli danę są poprawne użytkownik jest uwierzytelniony, ale to nie oznacza! że ma dostęp do czegokolwiek. Ale o tym następnym razem.

Tak na marginesie, autentykacja, może jeszcze nie jest “poprawna” ale może niebawem będzie… tak jak unikalny i unikatowy, obie formy są poprawne. Tak, niestety :(

14 KOMENTARZE

  1. i jeszcze przypomina się mi wpis:

    Gdybym był właścicielem kawiarni, w cenniku były by następujące pozycje:
    “Pyszne kawa expresso – 8 zł”
    “Pyszna kawa espresso – 200 zł”
    A potem bym z satysfakcją patrzył, jak grammarnazi sprzedają swoje ideały…

    Pierwszy krok zrobiony, kawiarnia jest (http://facebook.com/endorfinkapl) więc pozostaje tylko wprowadzić do cennika ;D

  2. Wydaje mi się, że wciąż źle to rozumiesz albo tłumaczysz. Uwierzytelnianie to proces weryfikacji, że użytkownik, proces albo ogólniej – tożsamość – jest faktycznie tym/takim, za którego chce się podawać. To on jest podmiotem. Hasło, token, odcisk palca, “dane” – to technikalia.

  3. @piotr

    a nie wiem, imo piszemy to samo tylko dla Ciebie bardziej przemawia Twoja wersja, a dla mnie to co napisalem.

    to tak jak komus zwracasz uwage ze: nie ta reka, a on na to, tak, nie ta noga.

    wszystko zalezy od punktu siedzenia. Niektorym bardziej bedzie pasowalo slowo “dane” innym mniej. W tym wypadku Tobie chodzi o to ze uzylem “dane” i w nawiasie podalem przykladowe technikalia – dobrze mysle?

    Jak tak to na pewno rozmawiawmy o tym samym tylko mamy inna forme wyrazania mysli :)

Comments are closed.