Do swoich zestawów ćwiczeń uwielbiam dodawać raz na jakiś czas wyzwania. Wyzwania dają mi możliwość sprawdzenia jak mi idzie, jakie postępy zrobiłem, plus wymuszają pewną systematyczność – jak i zmieniają układ mojego dnia. Wszystko zależy od typu wyzwania i czasu jego trwania. Są takie co max zajmą 5 min i można je wykonywać wszędzie a są takie co wymagają do 30 min.

Wyzwania te, jak już wspomniałem służą sprawdzeniu/weryfikacji a nie nauczeniu. Nie wierzcie w wyzwanie 100 pompek w 30 dni… no po prostu good luck. Może jak robiliście już 80/90 na raz to wam się do 100 uda dojść – chociaż przy zmęczonym materiale wątpię. Nie wydarzy się także cud w postaci 6 paka po 30 dniach ćwiczeń – no chyba, że… już go mieliście i wasz poziom tkanki tłuszczowej w organizmie spadnie do tych 6-8%. Uwierzenie, że w 30 dni z 10 pełnych popek, wejdziecie do 100 jest jak uwierzenie w maila który mówi, że wygraliście 1 000 000 USD tylko podaj pesel, numer konta bankowego, numer karty kredytowej, adres zamieszkania i datę urodzenia oraz nazwisko panieńskie matki.

To co daje takie wyzwanie to… po pierwsze uczucie wykonania planu, postanowiliście coś, dotrzymaliście sobie słowa, codziennie znaleźliście na to czas – a to wszystko przy tym jak piszecie “nie mam czasu na”. To bardzo fajnie buduje wiarę w siebie. Wykonanie zamierzonego celu jest po prostu super. Nie licząc, że jak się wam uda (a wierzę że tak) wykonać w pełni wyzwanie którym był na przykład plank 5 minutowy, to satysfakcja z tego jest po prostu NIESAMOWITA.

Gdzie szukać wyzwań? Aplikacji na telefon typu 30 dni 200 przysiadów, czy 100 pompek w 30 dni jest masa, wystarczy, że przeszukacie swój sklep. Ale dla tych którzy nie lubią płacić $5 za aplikację która z założenia już nas okłamuje polecam po raz kolejny stronę Darebee. Poznaliście ją parę tygodni temu, będzie ona idealnym źródłem  wyzwań – wszystko, całkowicie za darmo, z opcją dotacji. Fajne jest to, że strona się cały czas rozwija i oferuje coraz to nowsze plany, wyzwania jak i sekcję. Ciekawym wyzwaniem może być 15 dni bez cukrów ;)

Zachęcam więc wasz wszystkich do sprawdzania się od czasu do czasu. A po jakimś czasie powtórzenie wyzwania by sprawdzić czy zrobiliśmy postęp. Wyzwania to inaczej benchmarki :) Jak dobrze nam idzie i w czym jesteśmy dobrzy :)

Dajcie znać jakie wyzwanie robicie jak już wybierzecie :) jestem sam ciekaw i pewnie z chęcią też bym z wami porobił :)

2 KOMENTARZE

  1. Kiedyś obejrzałem Ted z gościem który robił sobie 30 dniowe wyzwania. Od tamtej pory staram się w każdym miesiącu kopiować jego podejście.
    I daje to, tak jak napisałeś w tym poście, super satysfakcję jak na koniec miesiąca widzisz że robiłeś coś regularnie i tak jak sobie założyłeś.
    Polecam każdemu wprowadzenie tego chociaż na jeden miesiąc.

Comments are closed.