Jest takie powiedzie, że czas jest bezcenny. Szanuj go. I jest w tym bardzo dużo prawdy. Możemy na to patrzeć z różnych perspektyw, ale zawsze wychodzi na to samo. Czas jest jedynym nieodnawialnym zasobem jaki mamy. Jeżeli gdzieś go bierzemy (zapożyczamy) to gdzieś go tracimy. Czy to będzie sen, czy spotkanie z rodziną, czy spacer z dziećmi, czy może godzina pracy. Zawsze skądś ten czas trzeba zabrać by go mieć teraz więcej.

Czasami te duże różnice rozbijają się o małe różnice w trakcie dania. Spotkanie przedłużyło się 10 minut (bo trzeba było pogadać o piłce nożnej albo ktoś się spóźnił), co spowodowało, że spóźniliśmy się na pociąg/autobus do domu, kolejny będzie dopiero za 45 minut. Abstrakcja nie? Ale pomyślcie, jak się czuje właśnie ta osoba, która spóźniła się na ten autobus i wie, że się nie wyrobi na rozpoczęcie meczu swojego dziecka. Albo nie spełni danej obietnicy danej komuś. Fajnie? Już nie. A wszystko przez to, że spotkanie jedno zostało opóźnione, bo ktoś się inny spóźnił albo trzeba było pogadać o piłce.

Sami powiedzcie, czy lubicie siedzieć na spotkaniach w których się mówi o wszystkim, ale nie o tym czego dane spotkanie dotyczy? W ogóle o spotkaniach samych w sobie można pisać książki (i chyba już takie powstały). Albo czytać maile trzy stronicowe by się dowiedzieć, że to w ogóle nie do nas był mail, ale ktoś przypadkiem nas dał w pole Do zamiast Bcc lub w ogóle nas nie załączać. Nasz czas jest marnowany na tyle sposobów, że aż dziw bierze, że jesteśmy czasami cokolwiek zrobić w trakcie dnia. Na przykład pracujemy 8h, ale by móc przepracować ten czas musimy dojechać po 45, czyli łącznie pracujemy około 9,5h. Do tego dochodzą opóźnienia, spotkania i inne, i nagle wszystko zajmuje nam około 10h. W IT to już w ogóle przechodzi do absurdu, my którzy możemy pracować zdalnie, poświęcamy x godzin na dojazdy. Do tego zamiast pracować i tworzyć rozwiązania spędzamy godziny czytając maile, chodząc na spotkania i tłumacząc się, czemu nie mogliśmy stworzyć tej aplikacji w czasie. Marnowanie czasu nie tylko naszego, ale także wszystkich zaangażowanych w projekt.

Sami widzimy jak to nas drażni i wkurza. To skoro tak jest, to naszym celem powinno być zrobienie wszystkiego co możemy byśmy my nie marnowali czasu innym. Jeżeli mamy spotkanie na 9, bądźmy 8:50. Jeżeli piszemy maila, to nie dodawajmy wszystkich do niego, tylko NAPRAWDĘ osoby zainteresowane. Jak już kogoś dajemy w CC to powinniśmy się dwukrotnie zastanowić po co to robimy i czy to w ogóle ma ręce i nogi. Jak piszemy coś, to napiszmy krótki, zwięzły email. Nie twórzmy wypracowań. Jeżeli dajemy prezentację to zróbmy wszystko by osoby wyszły z jakąś wiedzą lub z wiedza, że do naszej prezentacji mogą wrócić. Zróbmy wszystko co możemy by nie marnować czasu innym skoro tak bardzo my nie lubimy jak ktoś marnuje go nam.

Im szybciej wprowadzimy zasadę niemarnowania czasu innym, tym większe z tego korzyści będziemy mieli. To się może wydawać błahe i nie każdy wam to powie, ale ludzie to szanują. Pamiętają o tym. Wiedzą, że jak coś trzeba to można się zwrócić do Ciebie, bo ty nie marnujesz ich czasu. Zaczną też się zastanawiać, czy oni nie będą marnować Twojego czasu pisząc mail. To jest mała zmiana, która w dłuższym przedziale czasu niesie niewyobrażalne korzyści.

Jak zawsze, zmiana tego czego nie lubimy nie idzie poprzez upominanie innych, ale poprzez samemu robienie tego tak jakbyśmy chcieli by to było zrobione.

Jest to też, co staram się praktykować, choć nie zawsze mi to wychodzi. Nie jest to łatwe. Ale się nie poddaje. A jak wam z tym idzie?

2 KOMENTARZE

  1. Jeden z moich metorów powtarzał, że “Czas jest jedyną rzeczą w życiu, której nie możemy dostać na kredyt. Nawet uczucia możemy dostać na kredyt (“kredyt zaufania”), ale czas biegnie i raz straconego już nie odzyskamy.”

    Zgadzam się w 100%.

Comments are closed.