Nie raz w superlatywach wypowiadałem się na temat konferencji DevDay. Za każdym razem konferencję tworzyły te same osoby – Rafał i Michał. Dwóch zapaleńców pragnących udowodnić (i udowodnili), że da się zrobić NAPRWADĘ dobrą konferencję w Polsce i nie musi to być event Microsoftowy. Przez lata co roku DevDay było miejscem, dla mnie osobiście, zdobywania wiedzy, inspiracji i ładowania baterii. A wszystko jeszcze otoczone spotkaniami z niesamowitymi ludźmi. Sam nie wiem co było bardziej inspirujące – sesje czy miejsce wymiany inspiracji, rozmów jak i nawiązywania przyjaźni.

Za każdym razem, kiedy myślałem o DevDay myślałem o Rafale i Michale. Nie logo jest tutaj ważne, ważne jest kto za tym stoi. W tym roku Rafał i Michał stoją za DevConf. Nową (?) konferencję, kompletnie nie zależną od firmy i widzimisię ludzi.

W tym roku DevConf oferuje pełne dwa dni sesji oraz dzień warsztatów. W tym samym miejscu co rok temu – Kraków, Multikino. Sesje zapowiadają się super, a do tego pierwszy raz będziemy mieli kilku Polaków. Nic tylko się cieszyć, że polska konferencja w końcu zaczęła przyciągać lokalną rzeszę speakerów.

DevConf jest jednym z wydarzeń, na których WARTO być

Bilety zarówno na warsztaty jak i na konferencję są do nabycia tutaj.

Ja bilet kupiłem w ciemno, wiem co potrafią zorganizować chłopaki, dla mnie jest to warte dużo więcej niż oni chcą.

PS.: DevDay jeżeli powstanie (co się w tym roku na pewno nie zdarzy), to już nie będzie ten sam, bez chłopaków by go wspierać, to będzie zupełnie inna konferencja – nie mówię czy dobra czy zła. Inna.