Dwie soboty pod rząd przynoszą luźne posty życzące wam wszystkiego najlepszego, jednak taki jest teraz okres :) mam nadzieję, że się nie obrazicie.
Już z za 16h powitamy nowy rok 2017. Niektórzy kochają ten dzień, dla innych jest on obojętny. Nie zmienia to jednak faktu, że zmieniamy cyferkę w kalendarzu z 6 na 7. Pora więc, usunąć wszystkie niedokończone zadania zaplanowane na rok 2016 i wyciągnąć z nich lekcję, zrobić może retrospekcje. Następnie pora zaplanować lub nie, nowe cele, które są zgodne z naszym wewnętrznym ja. Ja na taką listę zawsze patrzę jako: chciałbym to zrobić w tym roku, uda się? Super. Nie uda się? Trudno. Bez spinki.
Nie zależnie od waszego noworocznego rytuału, życzę wam w nowym roku, tego byście codziennie pamiętali o tym kim jesteście, byście doceniali to co macie i byście czerpali radość z życia – na swój niepowtarzalny sposób.
Fajnie, mieć takich czytelników jak wy! Dzięki i do przeczytania w nowym roku!